Od dłuższego czasu moje sny są dość specyficzne. Na pewno znajdą się tu osoby, które będzie to śmieszyło, ale uwierzcie, mi nie jest do śmiechu. Od kilku dni nie mogę spać, właściwie nie chcę. Gdy tylko odpływam pojawiają się koszmary, w każdym z nich jestem katowana, gwałcona, mordowana. Jeden z nich w skrócie: Spędzałam miły czas z moim partnerem. Po czym wyszłam od niego, czekając na taxi, ktoś zaszedł mnie od tyłu uderzając. Zaciąga mnie do auta. Ja budzę się przypięta łańcuchem, ale uwięziony jest również mój partner. Muszę robić, co mi każą, inaczej ja i on będziemy karani. Chcą mnie zgwałcić, ale opieram się, kopę i krzyczę. KArą było oblanie mi ręki czymś piekielnie gorącym, ona zaczyna się topić, a jeśli będę się dalej opierać zaczną oblewać też jego. Nie opieram się, ale krzyczę, nie mogę uciec. Budzę się dopiero, gdy napastnik mnie zabił - udusił.
Sny są brutalne, to jeden z łągodniejszych, a przez nie nie mogę spać, jak się można ich pozbyć, bądź chociaż załagodzić? Dodam, że ok 6 lat temu miałam podobne sny.