Pierwsze wzmianki o wirusach komputerowych pojawiły się w 1959 roku, zanim jeszcze komputery osobiste stały się powszechnie dostępne. Wirusami nazwano wówczas "złośliwe oprogramowanie" malaware, które wykonują z komputerem różne dziwne rzeczy. Pionierskie programy - wirusy powstały w latach 60. Dostawały się do komputera i zaczynały się kopiować, skutecznie zapychając system. Mnożyły się błyskawicznie, stąd ich nazwa: króliki. Choć przybywało ich szybko, to przemieszczanie się z komputera do komputera zabierało już więcej czasu. Nikt nie słyszał jeszcze wtedy o Internecie, więc jednyną drogą zakażenia bakcylem były dyskietki. W latach 80 ubiegłego wieku, jeszcze przed erą Internetu, spece od komputerów przewidzieli, że wraz z rozwojem sieci wirusy będą coraz większym zagrożeniem dla użytkowników pecetów. I faktycznie, tak się stało. Pod koniec dwudziestego wieku (lata 90) miliony ludzi zasiadly przed monitorami tworząc wirusom idealne warunki rozwoju. Dziesięć lat później nastąpiła prawdziwa eksplozja złośliwych bakcyli w Internecie. Chyba każdy, kto pracuje na komputerze, choć raz padł ofiarą wrednych programów. W ciągu krótkiego czasu pojawiło się mnóstwo nowych wirusów, które atakowały pocztę elektroniczną i przeglądarki internetowe. Dzisiaj mamy do czynienia z niezliczoną ilością rozmaitych odmian i typów wirusów. Mogą onę powodować różne szkody: kasować dane, spowalniać prace systemu, sprawiać, że komputer co chwilę się zawiesza, zmieniać ustawienia czy wyświetlać dziwne komunikaty tekstowe lub graficzne. Te najgoźniejsze potrafią doprowadzić nawet do uszkodzenia płyty głównej, monitora czy drukarki. Wirusy komputerowe, tak samo jak ludzkie, mogą również stać się przyczyną epidemii, często na skalę światową. Do końca lat 90 taki globalny atak zdarzał się mniej więcej raz w roku. Wirusy Brain, Tequila czy Concept zakaziły miliony komputerów wprowadzając totalny chaos i kompletny paraliż w sieci. Obecnie podobne epidemie zdarzają się niemal co miesiąc, a co roku powstaje kilka tysięcy nowych wirusów. Co ciekawe, tylko 1 promil wszystkich bakcyli komputerowych na świecie zostaje zdiagnozowany, i tylko jeden z tysiąca staje się powszechnie znany.