Gdybym byla chlopakiem nie dziwiloby mnie to ale jestem dziewczyna i troche to dziwne ;-)
moja koleżanka od pewnego czasu dziwnie mi sie przyglada...
jestem w 2 gim, w pierwszej klasie w sumie sie z nia za bardzo nie zadawalam... nie rozmawialysmy itd. w tym roku jest tak normalnie w sumie gadamy,smiejemy sie.. juz wczesniej w sumie jakos tak dziwnie sie zachowywala w moim towarzystwie, ale ostatnio sie caly czas na mnie patrzy. a jak zobaczy ze ja sie patrze od razu sie odwraca.
Dzis w koncu spytalam sie jej czemu sie tak patrzy(tak w zarcie) to tak sie speszyla i powiedziala ze nic..
o co chodzi? tak troche sie dziwnie czuje bo nie wiem jak mam sie zachowywac w stosunku do niej :/
macie jakis pomysl?